Ma wszystko… Super brykę, piękny
dom, wiele zer na koncie… Jednym skinieniem palca ludzi gotowych
spełnić każdą zachciankę. A jednak „To wszystko”znaczy tyle co nic, gdy zabraknie „Tej Jedynej”.
Życie w luksusie to odwieczne marzenie
większości z nas. Sądzimy, że zamożny mężczyzna jest wolny od
trosk. Nie ma żadnego problemu w znalezieniu drugiej połówki.
Kobiety lgną do niego jak muchy do miodu z nadzieją na lepsze
jutro. I tu zaczynają się schody. Majątek może bowiem
przeszkadzać w poszukiwaniu miłości… Bogaty, a zarazem biedny
facet chce, aby to jego kobieta kochała, była z nim dla niego
samego, a nie tylko dla tego, co posiada. Nie uśmiecha mu się rola
bankomatu, dlatego często wybiera samotność.
Z racji wykonywanego zawodu często
spotykam takich mężczyzn. Nie różnią się znacznie od tych z
chudszym portfelem. Podobnie się denerwują, mają obawy, boją się
odrzucenia. Chcą kochać i być kochani. Wielu z nich, zapłaciło
wysoką cenę za status majątkowy. Nieustające godziny pracy,
kolejne szczebla kariery, brak czasu na ułożenie życia osobistego.
Podobno w miłości jak na wojnie…
wszystkie chwyty dozwolone. Szkoda tylko, że nie dla każdego.
Mężczyzna przy kasie ma ograniczone pole działania w zakresie
poszukiwania „Tej Jedynej”. Nieustanie musi uważać na oszustki
matrymonialne, luksusowe prostytutki podszywające się pod porządne
kobietki, naciągaczki. Zdarza się, że ukrywa swój majątek lub
wybiera partnerkę o podobnej sytuacji finansowej, gdyż pragnie
gwarancji, że jego wybranka zapała uczuciem do niego, a nie do jego
portfela. Dlatego nie oceniaj..Samotność boli tak samo ...
Możesamotnośc bardziej boli kobiety ? Tak do pewnego momentu? Bo na początku mężczyzna jakby mierzy się z samotnością ,Potem ją smakuje Smak mu czasem odpowida .Wyskoki to tu , to tam ,zabawa ...
OdpowiedzUsuńZ wiekiem pojawia się myśl o drugiej osobie ,która zaopiekuje się gdy zajdzie taka potrzeba...No cóż samotność boli ..nie zaprzeczam ...Natłok spraw zawodowych też się kiedyś kończy ... a zaczyna samotna niedziela....jedna ,druga....A kwestia finansowa?..no coż ...jest miły bogaty ,cholernie przystojny .... a ja boję się ,że taki mężczyzna kiedyś zamieni mnie na lepszy model .Dlatego zachowuję dystans nie angażuję się ,czekam aż mój chłód go ode mnie odepchnie....To dla mnie bezpieczniej...
Pani Maju nie warto odpychać tych bogatych. Oni kochają tak samo.
UsuńNie Sztuką Jest Wybaczyć...Ale Sztuką Jest Na Nowo Zaufać...
OdpowiedzUsuńZaufanie Jest Jak Zapałka.. Drugi Raz Ją Już Nie Zapalisz ..