Z
miłości do Ciebie... Zrobię wszystko.
Klęknę
u twych stóp... Będę twoją dziwką.
Schudnę, przytyję... Zniosę
każdy ból.
Ja
niewolnica miłości... Ty Pan mój!!!
Stłuczesz -ja pozbieram... Stracisz -znajdę to.
Każesz
milczeć... Ciszą zawładnie nasz dom.
Usunę
się w cień... Tylko pozwól mi.
Razem
z Tobą być... spędzać z Tobą dni.
Nie
wyrzucaj mnie, nie odsyłaj gdzieś.
Jesteś
mym katem i wybawcą też.
Moim
krzyżem, który dźwigać chcę co dzień.
Zrozum, taka dola ma, że ja kocham cię!!!
Oj,niektórzy panowie by tak pewnie chcieli. Znam takich egoistów ,którym by się tak podobało. Szczególnie taki jeden z Rybnika ,któremu się wydawało ,że jest nie wiadomo kim , a był niestety nikim.Dobrze ,że tych zdrowo-rozsądkowych jest zdecydowanie więcej.
OdpowiedzUsuńPani Maju tacy mężczyźni istnieją .Przykro mi .że zawiódł panią ten z Rybnika,ale jeżeli tak mocno panią skrzywdził,to szkoda na niego łez!!!
OdpowiedzUsuń