czwartek, 2 czerwca 2016

7 Randkowych Obaw Samotnej Matki...

Przez krótki okres czasu poznałam smak
wychowania dziecka w pojedynkę... Wiem z jakimi bolączkami wchodziłam w kolejny związek. Pamiętam jak testowałam partnera pod kątem dobra mojego syna, jak wmawiałam sobie, że z dzieckiem to już nikt mnie nie zechce... Nie byłam pierwszą i nie będę ostatnią samotną matką na życiowym zakręcie. Dzisiaj wiem, że dziecko to nie kula u nogi, a rola matki jest tylko jedną z wielu ról pełnionych w życiu... Do pełni szczęścia każdy potrzebuje bliskości drugiego człowieka, własnej przestrzeni, realizacji... Pomimo bezgranicznej miłości do moich dwóch urwisów, wiem, że tak jak każdy człowiek pragnę kochać i chcę być kochana...

Jesteś samotną matką? Przygotowałam dla Ciebie najczęstsze obawy randkowe:

  
   1. Czy mam prawo do miłości?

To pytanie zadaje sobie większość wychowujących potomstwo w pojedynkę... Wydaje ci się, że dobra matka powinna w pełni poświęcić swoje życie... Żyć życiem dzieci, nie narażać ich na ewentualne nieszczęścia spowodowane twoimi perypetiami randkowymi... Stop!!! Jesteś kobietą... Dobra mama nie wyklucza walki o własne szczęście... Dzieci pewnego dnia wyfruną z gniazda, a Ty zostaniesz sama jak palec w czterech ścianach, żałując przepuszczonych szans na nową miłość...


   2. Co ludzie powiedzą?

Boisz się wytykania palcami, szeptów na ulicy. Ludzie i tak będą gadać, bo taka ich natura. Niezależnie czy będziesz samotna czy nie. Pamiętaj masz tylko jedno życie i nie warto marnować go ze strachu przed jadowitymi językami.

   3. Idę na randkę... Co ja zrobię z dzieckiem?

Z pewnością nie możesz zabrać dziecka na pierwszą randkę.
(w Zolytach miałam taką sytuację, samotna matka czwórki dzieci była na dwóch randkach z pociechami...) Z pierwszym nic nie wyszło, drugi kandydat został jej partnerem. Najlepszym wyjściem jest rodzina, babcia, dziadek, mama, ciotka... Kolejno zaprzyjaźniona znajoma, sąsiadka... Na ostatnim miejscu stawiałabym na opiekunkę... Ewentualnie jeśli masz dziecko przedszkolne, szkolne możesz umówić się na randkę przed południem...


   4. Kiedy powiedzieć o dziecku?

Wiem, że kusi cię, by na początku nie wspominać o potomstwie... Poczekać, aż się rozwinie znajomość, może jak się zakocha, weźmie cię z całym inwentarzem? Nie rób tego!!! Potencjalnemu partnerowi należy się uczciwość od samego początku...
Ma prawo do świadomej decyzji...


    5.Czy on pokocha moje dziecko?

Trudne pytanie i nie mam dla Ciebie jasnej odpowiedzi... Uwierz, takie obawy mają również panowie... Wielokrotnie słyszałam je z ust moich klientów. Porządni faceci, też się tego boją... Podobno najłatwiej pokochać małe dzieci i twój nowy partner może darzyć twoje szkraby szczerą prawdziwą miłością... Jak jesteś mamą nastolatka, wiele zależy od postawy nastolatka... Czy będzie utrudniał wasze relacje. Najważniejsze, aby obiekt twoich westchnień, szanował i z sympatią podchodził do twoich latorośli.

   6. A jeśli on jest pedofilem?

Najgorsze pytanie i najbardziej na czasie... Tyle ostatnio się słyszy o molestowaniu dzieci... Lepiej dmuchać na zimne! Obserwować i jeszcze raz obserwować... Co wcale nie oznacza, że masz popaść w paranoje na widok twojego dziecka na kolanach partnera...

   7. Kiedy przedstawić dziecku partnera?

Z pewnością nie, gdy widzisz człowieka pierwszy raz na oczy... Pospotykaj się z nim jakiś czas... zobaczysz czy interesuje się twoim dzieckiem. Nigdy nie będziesz na sto procent pewna, że to właśnie on... Dlatego jak zdecydujesz się przedstawić go dziecku na początku powiedz, że to twój znajomy... Niedopuszczalne jest, abyś kazała od razu dziecku mówić do niego tato lub wujku!!!

Życie samotnej matki nie zawsze usłane jest różami... Każdy dzień jest walką z samą sobą, tłumieniem własnych potrzeb, poświęceniem w imię matczynej miłości... Może warto pomyśleć o sobie, wszak "Mama" również jest kobietą, a jej serce może pomieścić męskie uczucie!!!




















2 komentarze:

  1. Byłam samotną matką .Czułam się jakbym robiła krzywdę dziecku.Wygrało uczucie.Jestem szczęśliwą mężatką.Dzięki za opis.Może inne samotne poczują się lepiej.Pozdrawiam Ania S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się z twojego szczęścia.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń