piątek, 26 sierpnia 2016

5 sygnałów na to, że już czas zakończyć związek!

Wciąż liczysz na cudowną przemianę partnera,
poprawę Waszych relacji... Powrotu uczuć, bliskości, a jednocześnie chodzisz struta... Zastanów się czy ta gra jest warta świeczki?... Pomyśl ile razy przez niego płakałaś? Wstydziłaś się jego zachowania? Nie mogłaś liczyć na niego w potrzebie?
     1.Ten Obcy
Nagle dostałaś olśnienia..., że właściwie to nie znasz człowieka z którym prawdopodobnie dane ci będzie spędzić resztę swojego życia... Budzisz się obok niego, wpatrujesz się jak śpi i zastanawiasz się, co tu tak naprawdę robisz? W różnych sytuacjach dostrzegasz w nim zupełnie innego człowieka, aniżeli wydawał się nim na początku... Nie podoba ci się jego zachowanie, podejście do świata i Ciebie...

     2.Obojętność
Nie odczuwasz żadnej potrzeby przebywania w jego towarzystwie... Wisi Ci fakt z kim i gdzie wychodzi... Nie jesteś nawet odrobinę zazdrosna o inne kobiety w jego otoczeniu...

     3.Namiętność
Nie pociąga cię... Stosujesz wiele zabiegów, by uniknąć zabaw cielesnych... Wykręcasz się bólem głowy, zmęczeniem, szybciej zasypiasz lub przychodzisz do łóżka dopiero, gdy masz pewność, że on już zasnął!!! Kupujesz drugą kołdrę, by nie dotknąć partnera w nocy, przenosisz się do łóżka dziecka lub innego pokoju...
A jak już dochodzi do stosunku... Czekasz tylko na to, aż skończy i da ci wreszcie święty spokój...

      4.Szacunek
Partner nie liczy się z twoim zdaniem... Upokarza Cię na każdym kroku... Traktuje jak zwyczajne popychadło... Stosuje przemoc fizyczną lub psychiczną... Nie pamiętasz kiedy usłyszałaś z jego ust jakiekolwiek dobre słowo...

      5.Brak uczucia
Nie wiesz jak to się stało, ale nagle przestałaś go kochać... Nie zależy Ci na nim... Za to marzysz o kimś innym... Próbowałaś jakoś przekonać się do niego... I nic...

 Wiem, że nie łatwo powiedzieć „żegnaj” zamknąć drzwi z świadomością, że może właśnie popełniasz największy błąd w życiu... I to ryzyko utraty tego związku prawdopodobnie już na zawsze... Nie jest żadną tajemnicą, iż Ja zostawiłam pierwszego męża... Uwierzcie miałam ku temu, powody... A mimo to, bałam się jak nigdy wcześniej... Żal mi było wszystkich pięknych chwil, rozpadu rodziny i nas... Z drugiej strony życie ma się tylko jedno i nie stać mnie było na chory związek, który prowadził donikąd...
Ja odeszłam i dzisiaj wiem, że postąpiłam właściwie.
Ty zdecyduj sama... Nie jest ważne czy zostaniesz czy odejdziesz, ważne abyś była szczęśliwa!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz