sobota, 31 grudnia 2016

Po co chodzimy do wróżki?

 Zawód Wróżki od Zawsze owiany był tajemnicą.
Nam, Joanna Czerny, zdradza kulisy pracy Wróżki.

Redakcja: – Jak to się stało, że zostałaś Wróżką?
Wróżka: – Ezoteryką tak naprawdę zajmuję się już 11 lat, ale pierwszy mój kontakt z wróżeniem był 17 lat temu, gdy moja nieżyjąca już babcia stawiała mi karty. Ta dziedzina na tyle mnie zaciekawiła, że szybko ezoteryka stała się moją pasją. Stopniowo rozwijałam swoje umiejętności wróżebne i pogłębiałam wiedzę czy to z dziedziny numerologii, czy Tarota i innych metod dywinacyjnych. Ponad rok temu poczułam, że moja intuicja jest już mocno rozwinięta, a Tarot i numerologia stały się miłością mojego życia. Nie mogłam wybrać innego zawodu, bo tylko jako doradca duchowy czuję się spełniona.
R: – Jak na tak nietypowy zawód zareagowało Twoje otoczenie?
W: – Niewielka część osób przyjęła to z przymrużeniem oka, traktując jako zabawę, inni potraktowali moją decyzję jako wybór zawodu jak każdego innego, ale ci najbliżsi wspierali mnie i kibicowali.
R: – Jesteś młodą, atrakcyjną kobietą z cudownymi długimi włosami. Wyglądasz jak anioł. Znacznie odbiegasz od zakodowanego wizerunku Wróżki: Starszej, rozczochranej Pani w podeszłym wieku. Jak reagują na Twój wygląd klienci?
W: – Pozytywnie reagują, gdyż wymieniony wizerunek wróżki odszedł już do lamusa.
R: – A czy Ty sama, czujesz się szczęśliwa?
W: – Tak jestem szczęśliwa. Zajmuję się zawodowo swoją pasją i czuję się potrzebna ludziom. Mam kochającego syna i partnera, którzy mnie wspierają, moi bliscy są zdrowi, realizuję swoje marzenia. Czuję, że jestem szczęśliwa i spełniona zawodowo i osobiście.
R: – Przyznam się bez bicia, że bardzo mnie ciekawi, kto korzysta z usług Wróżki?
W: – Wbrew pozorom wszyscy korzystają, choć nie każdy się do tego przyzna. W większości są to kobiety w różnym wieku, ale zdarzają się też mężczyźni. Część z tych osób zwraca się do mnie, ponieważ naprawdę chcą pomocy przy rozwiązaniu swoich życiowych problemów, inni z ciekawości co karty mogą wskazać i co ja mogę powiedzieć, a jeszcze inni z przyzwyczajenia, a nawet uzależnienia od wróżb.
R: – Na czym tak naprawdę polega praca wróżki?
W: – Przede wszystkim na doradzaniu. Wróżka to potoczne określenie doradcy duchowego lub psychotronika. Wróżka to tak naprawdę osoba, która za pomocą odpowiednich technik dywinacyjnych, w moim przypadku są to: Tarot, numerologia, karty Lenormand, Runy, potrafi pomóc rozwiązać problemy klienta, wskazać mu najlepszą drogę, pokazuje możliwe konsekwencje działania klienta. Ludzie najczęściej mylą Tarota z wyrocznią i myślą, że Tarot tylko pokazuje co nas czeka. Tylko, że zapominamy, że to od nas zależy nasza przyszłość, nie od kart.
R: – O co najczęściej pytają twoi klienci?
W: – Kobiety najczęściej pytają o miłość, mężczyźni o sprawy zawodowe, ale tak naprawdę to takie sfery życia jak: miłość, praca, finanse oraz zdrowie są najczęściej przeze mnie poruszane.
R: – W jaki sposób można skorzystać z Twoich usług?
W: – Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta udzielam porad osobiście, mailowo i telefonicznie. Każda forma kontaktu jest dobra, ale ja preferuję kontakt osobisty i telefoniczny. Ponadto współpracuję z kilkoma internetowymi serwisami ezoterycznymi, tam również udzielam porad.
R: – Ile kosztuje taka usługa?
W: – Ceny są różne w zależności od formy kontaktu i czasu porady. Dokładny cennik znajduje się na mojej stronie internetowej www.wrozkacesaria.pl i pod numerem telefonu: 506 098 225
R: – Już tylko dni dzielą nas od 2017 roku, czy uchylisz rąbka tajemnicy czytelnikom Naszego Miasta jaki będzie ten nadchodzący rok?
W: – Rok 2017 będzie bardzo dynamiczny i zmienny. Przyniesie nam nowe możliwości i wiele szans na zmianę tego, co nam nie do końca odpowiada. Będziemy chcieli zmieniać nasze życie, pojawią się nowe pomysły w głowie, a wewnętrzna energia i optymizm popchnie do działania. Nie należy w roku 2017 siedzieć z założonymi rękami, tylko korzystać z okazji, które przynosi los. Jedni będą skupiać się na poprawie relacji z partnerem, inni będą realizować się zawodowo, otworzą nowe drzwi w swojej karierze, a jeszcze inni postawią na rozwój wewnętrzny. Na pewno rok 2017 nie pozwoli nam stać w miejscu.
R: – Dziękuję bardzo za poświęcony czas i życzę Ci Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i cudownego 2017 roku.
W: – Dziękuję. Również Aniu życzę Tobie i Twojej rodzinie, a także czytelnikom Naszego Miasta spokojnych, rodzinnych i pełnych nadziei Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętajcie w te święta o osobach potrzebujących, nie zamykajmy się na innych. Nawet niewielka pomoc sprawi, że poczujecie się lepiej, a możecie w znaczący sposób odmienić życie osoby potrzebującej. Wykorzystujcie możliwości roku 2017 i bądźcie kreatywni. Życzę czytelnikom realizacji siebie i swoich marzeń.

 
Rozmawiała
Anna Guzior
(Pierwszy raz opublikowane w Bezpłatnym Miesięczniku
"Nasze Miasto" nr 38 Grudzień 2016)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz