wtorek, 8 listopada 2016

5 Powodów, dla których mężczyźni poślubiają Zołzy!!!

Jesteś miła, milsza niż puchata kulka
z słodkimi ślepiami... O partnera dbasz jak o najcenniejszy skarb... Dzwonisz 10 razy dziennie, przygotowujesz trzydaniowy obiad, a jak cię wystawi do wiatru, to jesz go potem trzy dni... I tak w kółko... Zawsze przygotowana, na każde jego zawołanie. Pewnie zrobiłabyś dla niego wszystko... Skakała na jednej nodze, w nocy upiekłabyś jego ulubione ciasto, zrezygnowała z pracy, odwróciła się od znajomych i rodziny... A on to wie i świadomie wykorzystuje, a międzyczasie uważnie się rozgląda... Pewnego dnia jego telefon zamilknie, a jedyną wiadomością jaką otrzymasz będzie informacja o jego szybkim ślubie z Zołzą...
I po co się było starać?
                           Kodeks prawdziwej Zołzy: 

      1. Jest niezależna
 Zołza jest niezależna. Nie owija się jak bluszcz na facecie... Nie jest na jego łasce...Wolałaby już raczej zostać „babcią klozetową niż żebrać o każdy grosz od swojego partnera. Pracuje zawodowo i dokłada się do wspólnego budżetu... Jedynym wyjątkiem są matki -Zołzy... Przynajmniej te, które nie mają co zrobić z bobaskami... Zwalniają na chwilę, a jak latorośle podrosną, wracają do pracy... 
 
      2. Jest sobą
 Jest prawdziwa. Nie da sobie w kaszę dmuchać i każdemu bez wyjątku powie co jej leży na wątrobie... Ma swoje zdanie i potrafi skutecznie go bronić...

      3. Jest przebojowa
 Przy niej nikt nie może się nudzić... Jest chodzącą kopalnią pomysłów... Zaraża śmiechem, pozytywnym podejściem do życia. Ma własne pasje, plany na życie, jest kompletna... Dla niej facet jest tylko dodatkiem...

      4. Szanuje siebie i innych
  Jest życzliwa i szanuje innych, ale równocześnie wymaga szacunku dla siebie. Jest uczulona na wszelkie próby lekceważenia ją przez partnera. Nie rozłoży facetowi nóg na pierwszej randce, na drugiej zapewne też nie... A gdy już to zrobi... To z pewnością facet będzie zadowolony z owej nagrody...

      5. Trudna sztuka
 Nie poleci na czułe słówka, weekend w spa, super auto... Nie zadzwoni i nie zaproponuje ci randki, nie napisze pierwsza do faceta... To On jest łowcą, Ona chce być zdobywana, adorowana... Przyciąga mężczyzn do siebie, ma w czym wybierać... A, więc wybiera!!!

 Prawdziwa Zołza nie jest żadną paskudną, wredną babą z wąsem, kurzajką na nosie... Jest zadziorną kobietą z pomysłem na życie... Przebojową wyznawczynią równości w związku... Jest sobą... 

Mój mąż twierdzi, że jestem Zołzą... Czasem nazywa mnie sosierką... Po przeczytaniu „Dlaczego Mężczyźni Poślubiają Zołzyi „Dlaczego Mężczyźni kochają Zołzy - autorki Sherry Argov. Potwierdzam w 98 procentach... Jestem Zołzą i dobrze mi z tym... Jeżeli również pragniecie nawrócenia... Przeczytajcie te poradniki.

6 komentarzy:

  1. Ja właśnie taka jestem. Miła i co z tego mam. Mój facet jest śmierdzącym leniem.Czeka aż mu wszystko podam na tacy.Kupię ten poradnik i dowiem się jak mogę się zmienić. Kasiulka

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście! Kto się szanuje,jest szanowany!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda na to, że też zawsze byłam zołzą, a zawsze myślałam,że taka miła ze mnie osoba:) Ciekawych rzeczy można się u Ciebie dowiedzieć o sobie. Fajny blog - będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest nas dwie...Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do odwiedzin. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń