W
niewolę wziołeś duszę mą...
Ciało oddałam Ci sama...
Czy to możliwe, że jesteś potworem w skórze Adama?
Ciało oddałam Ci sama...
Czy to możliwe, że jesteś potworem w skórze Adama?
Każdego
dnia na całym globie kobiety padają ofiarą przemocy fizycznej i
psychicznej... Oprawcą zazwyczaj jest partner, obiekt westchnień. Bardzo często cierpią w milczeniu... Tuszują siniaki, tłumaczą
faceta, a problem zostaje za zamkniętymi drzwiami... Dlaczego?
Bohaterki moich historii poznały niewolę miłości...
Z
deszczu pod rynnę...
Aneta dzieciństwo spędziła w cieniu sześciu braci. Jej matka przelała całą miłość na męskich potomków, a dla niej zostały same ochłapy... Na matkę nie zadziałało nic, nawet próba samobójcza w szkole średniej. Wegetując w tym rodzinnym domu, który rodzinny był tylko z nazwy modliła się o cud. Objawił się w postaci przystojnego Tomasza, rozwodnika starszego o piętnaście lat... Zakochała się w nim bez pamięci... Każdą wolną chwilę poświęcała na spotkania z nim. Wagarowała, zawaliła szkołę. Wszystko potoczyło się tak szybko. Ani się obejrzała, a już zamieszkali razem. Na początku czuła się jak we śnie...
Aneta dzieciństwo spędziła w cieniu sześciu braci. Jej matka przelała całą miłość na męskich potomków, a dla niej zostały same ochłapy... Na matkę nie zadziałało nic, nawet próba samobójcza w szkole średniej. Wegetując w tym rodzinnym domu, który rodzinny był tylko z nazwy modliła się o cud. Objawił się w postaci przystojnego Tomasza, rozwodnika starszego o piętnaście lat... Zakochała się w nim bez pamięci... Każdą wolną chwilę poświęcała na spotkania z nim. Wagarowała, zawaliła szkołę. Wszystko potoczyło się tak szybko. Ani się obejrzała, a już zamieszkali razem. Na początku czuła się jak we śnie...
On
zarabiał, ona zajmowała się domem... Namiętne noce... Gorące
poranki!!! Parokrotnie zdarzyło mu się wypić za dużo. Wtedy bywał
chamski, agresywny. Znalazła sposób na takie akcje. Po prostu
schodziła mu z drogi. Piekło zaczęło się po odryciu jej
odmiennego stanu. Coraz częściej zaglądał do buteli, wyrzucał ją
z mieszkania, kopał na ziemi, szarpał za włosy... Zmarznięta spała
na wycieraczce. Nie chciała wracać do matki z podkulonym
ogonem. Liczyła, że jak urodzi się dziecko, to wszystko będzie jak
dawniej. Córeczka przyszła na świat w szóstym miesiącu ciąży. Po
tym, jak pijany Tomasz wjechał w jej brzuch samochodem.Ważyła
zaledwie kilogram. Błagał ją o wybaczenie, prosił, aby nie
zgłaszała tego zajścia policji. Wybaczyła! Wytrzymała z Tomkiem
jeszcze kilka lat. Doświadczyła biedy, przemocy fizycznej i
psychicznej. Zostawiła go dla kolegi z pracy. Pechowo z nim też nie
ułożyła sobie życia. Ponownie zahaczyła o bezdomność, biedę, upokorzenia. Aż poznała Wojtka. Z nim odnalazła szczęście i
dzisiaj może już nazywać go swoim mężem.
Grzechy młodości...
Grzechy młodości...
Sabina od nałmłodszych lat cieszyła się powodzeniem u płci przeciwnej... Wywodziła się z patologicznego środowiska i rodziny... Za żadne skarby świata nie chciała umawiać się z chłopakami z okolicy. Zawsze była trochę inna, chciała więcej.
I
tak jako młoda dziewczyna poznała Adama. Pochodził z innej
dzielnicy, był przystojny, czarujący i szaleńczo w niej zakochany. Dla niej uciekł z wojska, pobił niektórych rywali. Pokazał życie
o którym w swoim domu, mogła jedynie pomarzyć. Pierwszy raz
zostawiła go w wieku osiemnastu lat. Nie spodobało się jej, jego
lekceważące zachowanie przy kolegach. Płakał, błagał na
kolanach na chodniku. Wybaczyła! Póżniej wszystko potoczyło się
błyskawicznie. Sabina znalazła mieszkanie, wspólnie je
wyremontowali. Po trzech latach zaszła w ciążę. I powoli zaczęła
się gehenna. Wraz z rosnącym brzuchem rosło niezadowolenie Adama z
ciała Sabiny. Czuł się oszukany. Nigdy nie skąpił grosza na swoją
laleczkę. Uwielbiał, gdy ubierała się w skąpe stroje. Cieszył go
widok facetów próbujących poderwać jego własność. Niestety w
tak opłakanym stanie nie było to możliwe. Ślub wzięli z ogromnym
brzuchem Sabiny. Wieczorna msza, przyjęcie w mieszkaniu. Noc poślubną
spędziła samotnie. On zaprosił kolegę do wypicia resztek. Po
narodzinach dziecka, Adam grał rolę dobrego tatusia całe trzy
tygodnie. Nie dla niego były pieluchy, nocne wstawanie. Coraz częściej
przesiadywał z kolegami przy piwie do późnych godzin nocnych i
coraz częściej przyprowadzał jednego lub dwóch znajomych do
domu. W związku Sabiny i Adama zaczęło się psuć. Odchudzała się, bo nazywał ją tłuściochem. Chwytał palcami, każdą fałdkę. Nie była gruba... Bardzo mało przybyło jej ciała w ciąży i
niewiele zastało po...
Dla niego chciała schudnąć... Po czterech
miesiącach wróciła do pracy, a po roku od narodzin dzieciątka
postanowiła rozpocząć naukę w szkole średniej... Już wtedy
zaczeła go powoli nienawidzić. Za każdą obrazę rzuconą pod jej
adresem. Wmawiał jej, że jest brzydka, gruba, że z dzieckiem to już
nikt nie będzie jej chciał. Jak bardzo się pomylił... Sabinie szkoła
otworzyła oczy. Koledzy ją podrywali, a ona zastanawiała się czy
nie jest to dziwne. Starała się najlepiej jak potrafiła. Uczyła
się po nocach w łazience na schodku, gdy synek spał (nie mogła w
pokoju, bo ciągle przychodzili koledzy Adama) chodziła do
pracy, zajmowała się domem. Jak ucieszona przychodziła do męża, gdy dostała piątkę, on tylko machnął ręką i mówił, że i tak
jest głupia. Jak się okazało on nawet nie skończył szkoły
zawodowej, co zataił on i jego rodzina przed nią. Dowiedziała się
przypadkiem po ślubie, od cioci Adama. Powoli bała się wracać do
domu. Nigdy nie wiedziała w jakim nastroju będzie mąż. Brak
szacunku, wyzwiska, szarpanie i jednorazowe rękoczyny doprowadziły
do oziębienia stosunków w ich związku. Sabina wiedziała, że go
zostawi. Dlatego chciała zdobyć nowe wykształcenie, by pomogło jej
znaleźć lepszą pracę. Różne są koleje losu. Adam zapoznał
Sabinę z swoim przełożonym z pracy, spokojnym kawalerem Jerzym. Na
początku Sabina nie brała pod uwagę Jerzego. Próbowała
wyswatać go ze swoją koleżanką. Za nią biegał inny facet. Tak
się złożyło, że z przyjaźni zrodziła się miłość. Sabina
porzuciła Adama, ale on nie dawał tak łatwo za wygraną... Zamykał
ją w mieszkaniu, wywiózł do Częstochowy, aby modlić się za
związek, wywiózł ją z dzieckiem do lasu, napisał farbą na ścianie, że ją kocha, siedział na progu jej mieszkania, stłuk wszystkie
jej kosmetyki, nagrał teledysk z jej udziałem, zastraszał jej
koleżanki, by jej żadna nie pomogła finansowo, poszedł do jej
szkoły średniej i firmy gdzie pracowała, by jej zrobić złą
opinię, zaproponował jej 1000zł. na jej wydatki, groził
Jerzemu, płakał i przeciągał
każdą rozprawę rozwodową...
W końcu po 2,5 roku Sabina wywalczyła
wolność z obopólnej winy. Po miesiącu była już szczęśliwą
mężatką, a po kilku latach ponownie została mamą. Adam stworzył
sobie kopię Sabiny.
Dla niego przefarbowała włosy na kolor
Sabiny, ubiera się tak jak dawna żona. Sabina no cóż pozostała
przy swoim kolorze włosów, zmieniła sposób ubierania, przybyło
jej trochę ciałka. Ma to w nosie. Nie chce być dla faceta tylko
pustą lalą!!!
Kobiety krzywdzone są
na wiele sposobów. Niestety dopóki one same nie będą szukały
pomocy, dopóty ich bliscy, organizacje, policja, będą wobec ich
cierpienia bezsilni...
Ja tak żyłam z potworem przez 15lat.Wkońcu dzieci zmusiły mnie do poinformowania policji.Zamkneli go siedział .Ze strach przeniosłam się do innego miasta.Poznałam miłego czlowieka,on chciałby ze mną być ,a ja się boję,że mnie skrzywdzi.Dziękuję za poruszenie tematu.Może pomoże on zrozumieć skrzywdzonej w jakim jest połozeniu. Ola
OdpowiedzUsuń